Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


KISZKA plus Górski Orzeł Biały

poniedziałek, 21 listopada 2005

No więc lipa, nic się nie dzieje. Legia góruje, a Wisła kiszkuje. Pomyślałem, że trzeba wyluzować i zabrać się - komentatorsko - za drugą ligę. Zwłaszcza że liderem jest tam Widzew, a najlepszym zawodnikiem tego klubu Bartosz Iwan.

Ha, znam tego chłopaka, już jak miał 3 latka! Nosił wtedy zawsze ze sobą wielką bramkarską torbę ze sprzętem i... szampon - na szorowanie pustej głowy! Ojciec Andrzej grał wtedy w Bochum (i w czołowych klubach Europy: Wisła Kraków, Górnik Zabrze, Bochum, AEK Ateny), a podawał mu piłki i obiady niejaki Adam Mandziara, słabiuteńki piłkarz i amator VfL, ale super fajny kumpel. Przy posiłkach powtarzał Bartkowi to, czego się nasłuchał na zgrupowaniach od Andrzeja: wpierdalaj! wpierdalaj! No i Bartek wpierdalał.

Wyrósł na zdrowego chłopa. Matka, przesympatyczna Baśka miała i ma w Krakowie sklep z mięsem, żeby tylko rodzinę wyżywić (mądra baba, wiedziała że te setki tysięcy kontraktowych dolarów na zachodzie to kupa kitu). Marzenie, też bym podjadł u Baśki, znakomita kuchnia...

No, ale to tyle gdy chodzi o przeszłość, bajki i bajery. Każdy słyszy chyba zresztą mądre reklamy w radio: "Wyniki historyczne nie gwarantują osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości!". Ano właśnie. Patrzymy na ligę, w której poza Piechną nikt nie jest regularny. I poza Włodarczykiem, gościem nie z tej ziemi, który już jest sprzedany da Szkocji. Właściciele Legii kupili właśnie jakiegoś pepika na zastępstwo - polecił go rezerwowy bramkarz Mucha. Ja Muchy to zawsze łapałem na lep, albo wbijałem w szybę, a teraz uchodzą one za autorytety - płakać się chce i tyle. Za Włodara przyjdzie jakiś sztywniak Gottwald. Jedno co usprawiedliwia właścicieli Legii to ekonomia: jedyna spółka Grupy ITI na minusie to właśnie Legia. Handel Włodarem przynajmniej spłaci bieżące długi. Szkoda, bo piłkarz to wybitny i nie do zastąpienia nawet przez much kilkadziesiąt.

Chciałoby się pogwarzyć jeszcze o lidze - to że przegrywa Wisła jest dobre i normalne, liga musi mieć zdrową konkurencję (byle nie wiejską, typu Wronki czy Grodzisk). Jest chyba niegłupie, że po 14 kolejkach jest około 3 do 5 kandydatów do tytułu, zamiast jak dawniej bywało jednego i do tego nędznego..

Ale ja mam problem dziś inny. Oto niedawno pojawiły się głosy, że prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznawał najwyższe polskie odznaczenie, Order Orła Białego, osobom niegodnym tego odznaczenia... Burakom, partyjniakom, czereśniakom...

Zaraz się ocknąłem, bo wiele razy pisywałem prośby do Kancelarii Pana Prezydenta. W sprawie mego pryncypała i idola Kazimierza Górskiego.

Górski ma 84 lata. Nigdy niczym się nie zhańbił. Przeżył okupację niemiecką i sowiecką, biedę, nędzę, poniżenie. Dał Polakom poczucie godności i siły. Rodacy pamiętają o Wembley, gdy On wygrał też z Anglią, z Włochami, Argentyną, Brazylią, Holandią i z każdym innym kto na piłkarskim boisku się napatoczył. Dziś żyje tylko dzięki przyjaciołom. Jego renta wynosi około tysiąca złotych. Jest totalnie schorowany, walczy z rakiem. Brak mu sił.

Jednocześnie nie ma Polaków, którzy cieszyliby się równie honorowa sławą, niepolityczną, ponadczasową, bezpartyjną i szlachetną...

Ostatnio objawił się na politycznej scenie Komitet, który chciałby nadać Order Orła Białego ojcu Rydzykowi z Radia Maryja. Kazio Górski znów spadnie zatem na dalsze miejsce w kolejce, jak za prezydenta "Kwacha", od dziesięciu lat... Ile można tak czekać???

Ale nasz Kazio już tego nauczony. Czasem przypomina z sarkazmem dowcip, jak to ruski sołdat złapał złota rybkę. Ta prosi o wypuszczenie, w zamian za jedną prośbę. Spełni każde życzenie...

Ruski żołnierz prosi o medal bohatera Związku Radzieckiego. Huk, szumy, grzmoty, ruski sołdat się budzi i... widzi kilkanaście Tygrysów i Panter jadących wprost na niego. "K*** bladź! Ta p*** rybka pośmiertny medal mi dała!"

Uszanujmy Kazia. On nie będzie żył 200 lat. Order Biały mu się należy teraz. A szanowny ksiądz Rydzyk może chwilę poczekać.


interia.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.